
Pierwszy koncert na organach pochodzących z okolic Frankfurtu nad Menem odbył się w uroczystość odpustową 14 sierpnia w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gorzowie Wielkopolskim. Organy piszczałkowe 45-cio głosowe poświęcił w imieniu ordynariusza diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp. Stefana Regmunta, ks. infułat prof. Roman Harmaciński. Pomysłodawcą przeniesienia organów z Niemiec do Polski był proboszcz gorzowskiej parafii ks. Ryszard Przewłocki, którego kuzyn, obecny na uroczystości - ks. Jerzy Dmytruk jest duszpasterzem kościoła katolickiego w Niemczech. We Mszy św. odpustowej uczestniczyli m.in gorzowscy kapłani, przedstawiciele firmy organmistrzowskiej oraz licznie zgromadzeni wierni.
Inauguracyjny koncert wykonali: organista - Michał Kocot oraz solista - baryton - Artur Rożek. W programie znalazły się m.in utwory W. A Bacha, J. Haydna, A. Mozarta oraz C. Saint-Saens'a, F. Schuberta. Koncert poprowadził ks. Waldemar Kostrzewski.
Ks. Jerzy Dmytruk powiedział, że doskonale dobrany programu koncertu podkreślił walory instrumentu m.in jakość piszczałek. Bardzo ładnie brzmiały pieśni, wspaniale firma Nawrot dostosowała instrument akustycznie do tego kościoła. Na pytanie dlaczego niemieccy parafianie zgodzili się na przekazanie organów do polskiego kościoła, duchowny odpowiedział, że Niemcy przywiązują bardzo dużą wagę do jakości organów. Oni teraz będą mieli jeszcze lepsze, ale warunkiem było znalezienie miejsca dla tych. W kościołach protestanckich obowiązuje przepis, że mogą grać tylko piszczałkowe organy. W kościele katolickim, jeżeli parafia buduje organy piszczałkowe, to otrzymuje duże dofinansowanie z kurii, natomiast jeśli montuje elektroniczne to kościół musi finansować samodzielnie – wyjaśnił ks. Dmytruk.
Instrument przywieziony z Niemiec z parafii św. Bonifacego w Giesen montowany i modernizowany był w gorzowskiej świątyni przez firmę „Nawrot i Synowie” z Wronek przez okres 3 lat. Oryginał pochodzi z lat 50 –tych XX wieku, zbudowany przez firmę „Forstet und Nicolaus” z Lich.
„Organy wnoszą specyficzną atmosferę, mają w sobie ducha – często tak się określa. Ludzie mówią, że lepiej się czują w kościele z organami, że nowoczesne kościoły trochę wypaczają tego ducha modlitwy. Organy wprowadzają do świątyni ducha Bożego. Każdy kościół kojarzy się z organami, trudno sobie wyobrazić aby ich nie było. To tylko kwestia czasu, organy w tym kościele musiały się znaleźć, prędzej czy później. Obok ubogacania Liturgii na pewno będą wykorzystane do koncertowania.
Budowla świątyni jest w formie amfiteatru, zatem akustyka jest tu doskonała – zapewnia ks. Waldemar w oparciu o opinie specjalistów.
Część organów z piszczałkami pochodzi z Niemiec, natomiast kontuar przywieziony został z okolic Wrocławia. Piszczałki, które mają kilka metrów wysokości musiały być przewiezione odpowiednim transportem. Organy posiadają 3 i pół tys. piszczałek, 3 manuały, registry ręczne, nożne i wiatrownice oraz wałki do crescenda, czyli poszerzania brzmienia – opowiedział Kuchnowski Wojciech, który od początku istnienia kościoła jest w nim organistą. Ukończył gorzowską szkoły muzyczną klasę fortepianu. Gry na organach nauczył się sam.
„Wiele elementów jest wymienionych na nowe, m.in. obudowa i kontuar – czyli stół gry, na którym znajduje się klawiatura oraz wiele urządzeń pomocniczych, umożliwiających organiście sterowanie instrumentem. Nowoczesne organy są skomputeryzowane, posiadają 2 tys. programów, pozwalających uzyskać tyle samo barw brzmienia. Działają na zasadzie komputera, który zawiaduje całą instalacją. są uwspółcześnione ale dźwięk jest dostosowany do epoki baroku. Nie trzeba było tylko dostosowywać akustyki ponieważ jest bardzo dobra” - tłumaczył muzyk.
W kościele pw. św. MM Kolbego odbywały się w przeszłości koncerty chóralne, wystąpiły m.in. Poznańskie Słowiki pod dyrekcją Stefana Stuligrosza, prezentowane było także Oratorium Piotra Rubika. Teraz będą także koncerty organowe – zapewnił ks. Ryszard Przewłocki.
Na stoliku wyłożona jest Księga Pamiątkowa, Ofiarodawców i Darczyńców Budowy Organów Piszczałkowych w Parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego 2012 – 2015, do której ciągle ktoś się dopisuje.
Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego powstała 25 grudnia 1982 r., wtedy to ówczesny biskup diecezji gorzowskiej bp Wilhelm Pluta erygował samodzielny wikariat. Kościół wybudowany został w 1990 r. Uroczystej konsekracji dokonał 13 sierpnia 2000 r. ówczesny ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Adam Dyczkowski. Budowniczym i pierwszym proboszczem parafii był ks. Jan Pikuła, który zmarł nagle w 2003 r. Żegnany przez tłumy gorzowian pochowany został w krypcie kościoła.
 |