Strona głównaGG GAZETA GORZOWSKAGALERIA IGALERIA IISPOTKANIA AUTORSKIEGORZOWSCY SYBIRACY /.../O mnie
Wanda Milewska
Serdecznie witam na mojej stronie internetowej
09.12.2015 O ORĘDZIU BISKUPÓW W GORZOWSKIM ARCHIWUM
04.12.2015 „ZRÓŻNICOWANIE ETNOGRAFICZNE REGIONU GORZOWSKIEGO - WYSTAWA W SPICHLERZU
29.11.2015 MUZYKA FILMOWA W FILHARMONII GORZOWSKIEJ
27.11.2015 "CAFE VOLEY"
28.11.2015 "MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ"
26.11.2015 TURNIEJ JEDNEGO WIERSZA lub PRZEDBIEGI PRZED OKR i LKR
24.11.2015 SPOTKANIE Z CZŁONKAMI AKCJI KATOLICKIEJ
15.11.2015 "DANUTA W>" NA ZAKOŃCZENIE GORZOWSKICH SPOTKAŃ TEATRALNYCH
14.11.2015 "MARY STUART" PODCZAS GORZOWSKICH SPOTKAŃ TEATRALNYCH
14.11.2015 SPRZĄTANIE CMENTARZA ŚWIĘTOKRZYSKIEGO
12.11.2015 "SŁONECZNI CHŁOPCY" TEATR 6. PIĘTRO z WARSZAWY
11.11.2015 WSZYSTKO O MĘŻCZYZNACH" - GORZOWSKIE SPOTKANIA TEATRALNE
10.11.2015 "JAKOBI I LEIDENTAL" - GORZOWSKIE SPOTKANIA TEATRALNE
09.11.2015 "GDY PRZYJDZIE SEN - TRAGEDIA MIŁOSNA"- TEATR Z ZIELONEJ GÓRY PODCZAS GST
08.11.2015 "HALLO SZPICBRÓDKA"- W RAMACH GORZOWSKICH SPOTKAŃ TEATRALNYCH
07.11.2015 ROZPOCZĘŁY SIĘ GORZOWSKIE SPOTKANIA TEATRALNE
05.11.2015 WERNISAŻ SANDRY RZESZUTEK
05.11.2015 BAL W OPERZE wg J. TUWIMA ROZPOCZNIE GORZOWSKIE SPOTKANIA TEATRALNE
30.10.2015 NOWE GORZOWSKIE POMNIKI: ZENONA BAUERA i CHRISTY WOLF
29.10.2015 GORZOWSKIE SPOTKANIA TEATRALNE OD 7 do 15 LISTOPADA
27.10.2015 RECITAL CHOPINOWSKI w JAZZ KLUBIE "POD FILARAMI"
22.10.2015 BUDŻET OBYWATELSKI GORZOWA WLKP.
16.10.2015 WYSTAWA SCENOGRAFII I KOSTIUMÓW IZY CHEŁKOWSKIEJ W FG
16.10.2015 MIEJSKI INŻYNIER RUCHU INFORMUJE
07.10.2015 W FILHARMONII JAZZOWO DLA DZIECI
07.10.2015 WEEKEND W TEATRZE OSTERWY
17.09.2015 WYSTAWA FOTOGRAFICZNA HENRYKA JARMOŁOWICZA
12.09.2015 „MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ” - PREMIERA
11.09.2015 MURAL NA 250 LECIE TEATRU PUBLICZNEGO W POLSCE
09.09.2015 ODSŁONIĘCIE MURALU
07.09.2015 SPOTKANIE Z GRZEGORZEM BRAUNEM
30.08.2015 GALA "SOLIDARNOŚCI" - tekst i foto HELENA TOBIASZ
30.08.2015 DZIEŃ SOLIDARNOŚCI I WOLNOŚCI
24.08.2015 "TEATR PRZY ŁÓŻKU"
20.08.2015 GORZÓW WIELKOPOLSKI! BASTA!
19.08.2015 TEATR PRZY ŁÓŻKU - OSTATNIE PRZYGOTOWANIA
14.08.2015 PIERWSZY KONCERT NA ORGANACH Z NIEMIEWCKIEJ PARAFII
14.08.2015 TEATR TRAFI POD STRZECHY
25.06.2015 RUSZA SCENA LETNIA TEATRU IM. JULIUSZA OSTERWY
24.06.2015 RUSZYŁA KAWIARNIA NA WEŁNIANYM RYNKU
31.05.2015 WARSZTATY LITURGICZNO - MUZYCZNE
31.05.2015 PREMIERA W TEATRZE "O KRASNOLUDKACH I SIEROTCE MARYSI"
15,05.2015 FESTIWAL MUZYKI WSPÓŁCZESNEJ IM. WOJCIECHA KILARA
09.11.2015 "GDY PRZYJDZIE SEN - TRAGEDIA MIŁOSNA"- TEATR Z ZIELONEJ GÓRY PODCZAS GST

Z mikrofonem -  Pawel Wolak, obok Katarzyna Dworak - rerzyserzy

Tę sztukę wybrali koneserzy, wiedzieli co będą oglądać. Spektakl tylko dla dorosłych!  Lubią twarde, bardzo mocne sceny. Mają mocne nerwy. Ja mam słabe. Nie wytrzymałam. Mimo, że spektakl trwał 105 minut bez antraktu, antrakt sobie zrobiłam. Wróciłam. Kilka osób, które miały nadzieję na miłe spędzenie czasu i posłuchania pięknego słowa już na początku opuściło widownię.

 

  Mocny ale dobry. A jak zagrany? Wspaniale! – słychać było wypowiedzi widzów w foyer po spektaklu.

Aktorzy Teatru im. Leona Kruczkowskiego z Zielonej Góry pokazali przedstawienie „Gdy przyjdzie sen – tragedia miłosna” w reżyserii małżeństwa Pawła Wolaka i Katarzyny Dworak, którzy również przygotowali scenariusz i ruch sceniczny.

- Obawialiśmy się, czy aktorzy nas zrozumieją ale zrozumieli, a może tylko udawali, że zrozumieli ale zagrali tak jak chcieliśmy – powiedziała na spotkaniu z grupką publiczności reżyserka.

Od dwóch dni był komplet widowni  podczas Gorzowskich Spotkań Teatralnych, które rozpoczęły się 7 listopada i potrwają do 15.  Na dzisiejszym przedstawieniu było wiele pustych miejsc. Tę sztukę wybrali koneserzy, wiedzieli co będą oglądać. Spektakl tylko dla dorosłych!  Lubią twarde, bardzo mocne sceny. Bo mają mocne nerwy. Ja nie wytrzymałam, bo mam słabe. Mimo, że spektakl trwał 105 minut bez antraktu, antrakt sobie zrobiłam. Wyszłam aby się ocucić, potem wróciłam. Kilka osób, które miały nadzieję na miłe spędzenie czasu i posłuchania  pięknego słowa już na początku opuściło widownię.

      Reżyser pokazał, jak wygląda polska wieś w ruinie a może nawet w rynsztoku. Młoda dziewczyna chce się wyrwać z tego dna. Ma już dziecko, ale co tam. W mieście zarobi chociażby na d…e  i wtedy wróci. Po dziecko.

 Stara chłopka obleśnie dobiera się do młodego chłopa. On jej ulega. Bohaterowie klną siarczyście, prawie z przytupem. Mocne! To trzeba dobrze zagrać. I jest zagrane. A dla okrasy jeszcze goły tyłek, dobrze, że młody.

Potem ukarać młodą dziewczynę wyrywającą się z marazmu do miasta. Nie udaje się. Musi wrócić. Tu musi odbyć karę. Z łańcuchem na szyi ciągana jest w te i z powrotem, a towarzyszą tej scenie jęki ciężarnej kobiety. Na koniec dziewczę ginie w pożarze. Mocne? Mocne. A jak zagrane!

Owacje na stojąco. Potem tradycyjne spotkanie w kawiarni Art Cafe. Widzowie mówią zachwyceni: coś wspaniałego, świetna sztuka i świetnie zagrana. Nie po każdym spektaklu widzowie tu wstają!

Reżyser zadowolony, reżyserka trochę jakby zdziwiona ale szczęśliwa. Dzięki takim spotkaniom upewniają się, że tego rodzaju spektakle się podobają. Taki kierunek obrali i potwierdza się, jest to potrzebne!

   Elegancka pani powiedziała mi, że jej mąż uwielbia ten gatunek, ona niestety gustuje w czymś innym, przyszła mu do towarzystwa i zgadza się, że aktorzy dobrze zagrali, jednak to nie jest jej bajka.

Artyści skromnie podziękowali za ciepłe przyjęcie.

Dalej nie słyszałam bo wyszłam.

Kiedyś Piotr Fronczewski na spotkaniu w tym samym miejscu, na moje pytanie o wulgaryzmy w sztukach, powiedział: teraz są takie czasy, że można się zrzygać i zrobić kupę na deskach teatru i to się nazywa sztuką. Miał rację, bo to jest wielka sztuka – coś takiego zagrać przed publicznością. Teraz media informują, że w teatrze wrocławskim pokażą stosunek seksualny na żywo! Żaden polski aktor się nie zgodził na tę rolę, przyjadą artyści z zagranicy.

Jedna z pań powiedziała do mnie: przecież nie można przekreślać sztuki tylko dlatego, że są przekleństwa. Nie można tak robić!

Pewnie, że nie! – odpowiedziałam. Ja wykreślam tylko ch.j w d..ę . A może h.j w d..ę – tego nigdy nie wiem czy „ch” czy „h”.   

Na szczęście mogę w pamięci szybko odszukać „Bal w operze” zagrany przez gorzowskich aktorów. I tu jeszcze raz wstaję i biję brawo i chylę czoła. Tuwim także ostro krytykował - dyplomatycznie i dobitnie z tą różnicą, że Jego słowem można się bawić i nim delektować. 

I od raz śmieję się przypominając sobie Teatr Syrena z Warszawy i  słowa z „Hallo Szpicbródka”: „przyszła frekwencja do teatru”.

Aby nie było złowrogo i smutno dla pocieszenia dodaję: dla każdego jest coś miłego podczas 32. Gorzowskich Spotkań Teatralnych, potwierdzeniem jest brak biletów w kasie. Najszybciej podobno rozeszły się bilety na spektakl Teatru 6. Piętro z Warszawy, w którym wystąpią Piotr Fronczewski, Krzysztof Kowalewski, Robert Koszucki.


Strona głównaGG GAZETA GORZOWSKAGALERIA IGALERIA IISPOTKANIA AUTORSKIEGORZOWSCY SYBIRACY /.../O mnie