Spektaklem „Danuta W.” wg książki „Marzenia i tajemnice” Danuty Wałęsy, w wykonaniu Krystyny Jandy, zakończyły się gorzowskie Spotkania Teatralne, które trwały od 7 do 15 listopada.

To jest spektakl o miłości, bo książka Danuty Wałęsy jest książką o miłości. W niej nie ma intryg i opowieści o samotnej, nieszczęśliwej kobiecie, jak próbowali przedstawiać niektórzy dziennikarze - powiedziała Krystyna Janda, która przedstawia ten spektakl już po raz 140. . Pomysł wystawienia tej sztuki w teatrze wypłynął od autorki książki.

Reżyserem spektaklu jest Janusz Zaorski. Przygotowywaliśmy go przede wszystkim z myślą o ludziach młodych, dla których stan wojenny 1981 r. jest tak odległą historią, że nawet nie umieją podejść do tego emocjonalnie, bo po prostu tego nie pamiętają. Staraliśmy się zrobić spektakl, który nic nie udaje , nie forsuje żadnej tezy. Chodzi o to , by ludzie rozumieli, że jest to opowieść o kobiecie z dziećmi, której los, historia wplotła w wielkie wydarzenia, a ona z godnością je przeżywała. W tej samotności umiała znaleźć logikę i równowagę. To jest historia prawie antyczna, świetnie nadająca się na  teatr – stwierdziła aktorka, zapewniając, że obsesyjnie trzyma się dat w tym przedstawieniu, bo właśnie te daty wywołują w widzach skojarzenia i konieczność odpowiedzenia sobie na pytania, gdzie wtedy byli, co robili, jak myśleli, gdzie były ich rodziny. To jest także opowiadanie o Państwa życiu – powiedziała Janda.
Choć jest  to poważna opowieść, wybuchały także salwy śmiechu, bo opisana jest prawdziwa historia o prawdziwym życiu, w którym jest miłość, smutek i radość, ale nade wszystko wiara i zawierzenie Najwyższemu. Jest spokój, bez bojaźni.

Kończąc spotkanie z gorzowską publicznością Krystyna Janda zapowiedziała, że w poniedziałkowym teatrze telewizji w „Damach i Huzarach” w wielkiej roli wystąpi gorzowianka Małgorzata Kocik, która stawiała w tym teatrze pierwsze kroki, a kilku lat pracuje w Teatrze Polonia Krystyny Jandy.