Długo się zastanawiałam jak tego Solitera ugryźć, jak zinterpretować. Praca głęboka, chciałoby się rzec z wnętrznościami, ale powiem - z wnętrza, filozoficzna. Na pewno nie jest lekka, łatwa i przyjemna. Jednak coś mnie w niej urzekło. Tym czymś jest PROEZJA. CUDNIE! – też mnie zachwyciło. Patrzę na Boski świat z nadzieją w różowych okularach. Takim go chcę widzieć. Czy zatem mój przekaz będzie rzeczywisty? Tak, bo na pewno są tacy, którzy chcą i widzą tak jak ja. Ale światów jest wiele. Dobrze, że Beata Patrycja Klary, pokazuje inny jego obraz. Ona przestrzega, pobudzając do głębokiej refleksji. Analizuje, pokazując złą część naszego ludzkiego jestestwa. Wyraża obawy. Co będzie jeśli tak będzie jak jest? Apokalipsa? Czego nie robi Beata Patrycja „Klara”? – Nie straszy. Nawet śmierć pokazuje optymistycznie, sygnalizując jej podstawowe zadanie: PRZYCHODZENIE. Moje różowe okulary są dla przeciwwagi. A te maleńkie białe goździki – ode mnie. Promocja książki Beaty Patrycji Klary "Misterium Solitera" odbyła się 30 maja 2014 r. w Klubie Lamus. Spotkanie prowadziłą Agnieszka Kopaczyńska Moskaluk. |