Na jubileusz 35. lecia pracy artystycznej Grzegorza Depty Trzydzieści pięć lat to dużo i mało Mało – bo szybko zleciało Dużo – bo jeszcze będzie się działo Z Deptami deptać, tańczyć i szaleć od rana do nocy w niedziele i święta Oj będzie się jeszcze chciało Tutaj są wszyscy skromni i równi Każdy partnerki swojej pilnuje Bo nie jest pewny czy z inną tańca nie zepsuje Lecz czasem Grzegorz robi psikusa Jeden krok na przód, dwa dawaj w tył Teraz chase, potem new yorki Zleca obroty w lewo i prawo I wtedy nie wiesz…. czyjaś ty babo Partner udaje że jest mu nie w smak Lecz po minie widać, że werwy nabiera jak Szybujący ptak Bo dancer w tańcu jest głową kobiety Ona ma tylko za nim nadążać - niestety On tu kieruje, prowadzi i rządzi Lecz dzięki temu niewiasta nie błądzi Tego nie wiemy Czy Grzegorz także kieruje Anią, Czy kroczą razem Czy on depcze za nią Na pewno jednak My wszyscy wiemy Że tańczyć z nimi Ciągle pragniemy Gorzów Wlkp. 27.10.2012 |